Sezon na truskawki

W mojej francuskiej kuchni

Miedziane rondle wiszą nad kuchnią, tymianek i rozmaryn rozsiewają swój zapach w ogrodzie, a boulangerie jest otwarta każdego dnia w tygodniu. I jak tu nie kochać francuskiej prowincji i francuskiego jedzenia?

Dwadzieścia lat temu Amerykanka Susan Loomis dała się temu uwieść i zamieszkała wraz z rodziną w niewielkiej miejscowości Louviers w Normandii. Opowiadając o swoich sąsiadach oraz przyjaciołach, ich tradycjach i zwyczajach, odziedziczonych po przodkach i pięknie kultywowanych przez młode pokolenia, Susan ukazuje wyjątkowość francuskiego posiłku, który w 2010 roku trafił na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO, opowiada o wrodzonej Francuzom sztuce doboru najlepszych składników na obiad czy kolację, fenomenie sałaty w codziennym menu, bezgranicznej miłości do sera i wina, o czystej, bezgrzesznej (!), przyjemności, jaką daje zjedzenie deseru, doskonałości francuskiego pieczywa i niemarnowaniu resztek, niezbędnym wyposażeniu francuskiej kuchni, a także niewzruszonym sentymencie do smaków dzieciństwa.

Uzupełnieniem tej pełnej ciepła opowieści o francuskim stylu życia w aspekcie kulinarnym są objaśnienia 12 podstawowych technik gotowania i pieczenia oraz kilkadziesiąt prostych a smakowitych przepisów na francuskie dania zaczerpniętych prosto od sąsiadów. Spróbujcie tylko pot-au-feu według przepisu miejscowego rzeźnika, albo czekoladowo-malinowej tarty Baptiste'a Bourdona, dostawcy warzyw na lokalny targ. I nie krępujcie się poprosić o dokładkę!

To uwodzicielskie połączenie przepisów, opowieści i astuces (porad), którymi Susan dzieli się z nami w swej pełnej słońca kuchni. Niewiele osób rozumie francuską kuchnię tak dobrze jak ona, i jeśli naprawdę chcecie dowiedzieć się, na czym polega uczciwe francuskie gotowanie - bez wielkiego wysiłku, za to ze wspaniałymi efektami - znajdziecie w tej książce doskonały przewodnik po tym świecie. - David Lebovitz

Susan Herrmann Loomis - wielokrotnie nagradzana autorka 10 książek kulinarnych i powieści autobiograficznych opisujących jej życie w normandzkim miasteczku Louviers, w którym wraz z rodziną osiadła 20 lat temu. Publikuje na łamach amerykańskiej prasy (m.in. „The New York Times", „Bon Appetit", „Food& Wine", „Travel & Leisure"). Prowadzi też własną szkołę kucharską. Z wykształcenia dziennikarka, jest też absolwentką szkoły La Varenne Ecole de Cuisine. Zanim zamieszkała w Louviers - wskutek zabawnego zbiegu okoliczności sąsiedzi sądzili, że jest agentką CIA, a policja podejrzewała ją o handel narkotykami - prowadziła kawiarnię w Paryżu. Jej dom mieści się w dawnym budynku klasztoru. Jego piwnice według lokalnej legendy miejskiej były częścią podziemnych korytarzy, którymi uciekali hugenoci... Informacje o kursach i warsztatach, które odbywają się w XII-wiecznych wnętrzach domu autorki, oraz o niej samej można znaleźć na stronie www.onruetatin.com. Dlaczego Rue Tatin? bo przy tej ulicy mieści się dom Susan. Tak, zapach słynnej tarty z jabłkami można tam wyczuć bardzo często!

Książka Susan Herrmann Loomis już niedługo będzie można wygrać w naszym konkursie.

VERRINE Z PURÉE OGÓRKOWEGO Z TWAROŻKIEMCERVELLE DE CANUT

Ta rozkoszna przystawka rozbudza kubki smakowe swoją ziołową świeżością. Czy może być coś doskonalszego w swojej prostocie? Idealnym dopełnieniem będzie sauvignon blanc z Domaine de Mont d'Hortes o bogatym bukiecie.

NA 8 PORCJI

2 długie ogórki szklarniowe, obrane, wypestkowane i pokrojone na kawałki
1 ¾ szklanki (435 ml) świeżego twarożku, najlepiej śmietankowego
łyżka octu z białego wina
sól morska i świeżo zmielony pieprz
pęczek świeżego szczypiorku, posiekany

Rozdrabniamy ogórki na purée w robocie kuchennym. Przekładamy pulpę ogórkową na sitko, które kładziemy na misie. Schładzamy przez co najmniej godzinę, maksymalnie do 3 godzin.

W średniej misce roztrzepujemy serek, żeby go trochę bardziej napowietrzyć. Mieszając, dolewamy ocet, doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy szczypiorek, mieszamy. Próbujemy i ewentualnie jeszcze doprawiamy; odstawiamy. Przed podaniem odlewamy sok, który spłynął z ogórkowej pulpy (nie wylewamy - to pyszny napój!). Doprawiamy ogórkowe purée lekko solą i rozdzielamy między osiem małych szklaneczek. Uzupełniamy szklaneczki sprawiedliwie serkiem i podajemy od razu.

Susan Herrmann Loomis, W mojej francuskiej kuchni. Opowieść o tradycji i milości do domowych posiłków, przeł. Anna Sak, Wydawnictwo Literackie, maj 2016
fot. Mariusz Robak, vivelacuisine.pl

Komentarze

Ostatnio komentowane przepisy

15 min
0
Przekąski Wędzone rybki przez mojego męża

Dzisiaj rybki, którymi nie mogłam się najeść i nacieszyć oko. Rybki wyszły pr...

Odsłon: 37

30 min
4
Ciasta Ciasto czekoladowe z bananami

Szybkie ciasto na Dzień Dziecka. Jest mocno wilgotne, bardzo czekoladowe o le...

Odsłon: 144

30 min
4

Polecane artykuły

Informacje Babcia robiła najlepszą szczawiową. W sezonie robię z niego pesto, dodaję do makaronu i sałatek

Szczaw to jedno z tych warzyw, które niezwykle kojarzą się z dzieciństwem. Szczawiowa była wtedy prawdziwym przysmakiem. Nadal to jedno z najlepszy...

4
Informacje Zielona moc wiosny. Groszek zielony na 6 sposobów

Wiosna to idealny czas, aby cieszyć się pełnią smaków i korzyści, jakie oferuje wiele warzyw. Zielony groszek jest jednym z nich. To niepozorne wa...

7